Drugi solowy album Peji – „Na Serio” to spójny i klasyczny już dzisiaj materiał otwierający jego drogę do życia w trzeźwości. Zmiana postaw, stylu życia, oraz życiowej partnerki skłoniła artystę do głębokich refleksji w takich utworach jak: „Na powierzchni” czy choćby „Byłem jestem będę”.
Płyta zawiera garść hitów („Gruba Impra z Rysiem 2, Pozwól Mi Żyć (Są chwile), Mamy ten Flow, To co Robimy, Peneriada) ale również bardzo osobiste utwory (KC, Szczęście, Kochana mamo, Zbyt dużo bólu) jak i czystą hip hopową esencję (HIP HOP, Pokonując granice, Śmiertelna pasja Rap), która jest znakiem rozpoznawczym poznańskiego rapera.
Na płycie stali współpracownicy Rycha z poprzednich albumów( N.O.J.A., Szacunek ludzi ulicy, SŻG) – Magiera, DJ. Zel, Brahu, Vixen i debiutujący DNA. Plejada gości (m. in Glaca, Vixen, Brahu, Mrozu, Chada, Gandzior, Kobra, K8, Paluch) sprawia, że płyta jest bardzo przyjemna w odbiorze. Artysta perfekcyjnie dobrał producentów, dlatego album ma niepowtarzalny klimat od surowych brzmień, po nastrojowe, mroczne klimaty. Nie brakuje kompozycji wesołych, imprezowych ale dominującym tematem jest refleksja ocierająca się często o muzyczny patos. Obowiązkowa pozycja na półce każdego świadomego słuchacza.
Dziś mamy przyjemność wznowić jeden z najlepiej ocenianych albumów Peji. Szczerze polecamy ten blisko 80 minutowy krążek stanowiący swoiste kompendium rapu.
Lista utworów:
- Na powierzchni feat. Triple Impact
- Szczęście feat. K8 & DJ Zel
- Byłem jestem będę feat. Wozik
- Na serio feat. DJ Decks
- Hip Hop feat. DJ Taek
- Gruba impra z Rysiem feat. Gandi Ganda & Kobra
- Kochana Mamo feat. Marek Pospieszalski
- Peneriada feat. Triple Impact
- Obudź się (Pod Prąd 2) feat. Chada
- To Jeszcze Nie Koniec feat. Paluch
- Śmiertelna pasja rap feat. Kaczor
- Poszukując ideału feat. Mrozu
- To co robimy feat. Vixen
- Pozwól mi żyć (są chwile) feat. Glaca & Ana
- Mamy ten flow feat. Brahu & Shellerini
- Pokonując granice feat. DJ Taek
- KC
- Zbyt dużo bólu feat. PiH
- To jeszcze nie koniec (DNA Remix) feat.Paluch 20. Epilog